W 2023 roku pracownicy w Polsce mogli liczyć na dwie podwyżki płacy minimalnej. Aktualnie od 1 stycznia 2024 roku obowiązuje kolejna podwyżka. Jak się okazuje zagwarantowała nam ona pierwsze miejsce w Europie pod względem najszybszego tempa wzrostu płacy minimalnej. Jednak pod względem wysokości wynagrodzenia minimalnego nadal dużo nam brakuje do krajów Europy Zachodniej.
Zgodnie z raportem Eurofound tempo wzrostu płacy minimalnej w Polsce względem zeszłego roku wynosiło ponad 30 %. Ten wynik gwarantuje nam aktualnie pierwsze miejsce w Uni Europejskiej – żaden inny kraj nie zwiększył wynagrodzenia minimalnego w takim tempie. Aktualnie o 1 stycznia 2024 roku najniższa możliwa płaca w przypadku pracownika zatrudnionego w oparciu o umowę o pracę wynosi bowiem 4242 zł brutto. Biorąc pod uwagę ten sam okres w 2023 roku, parametr ten zwiększył się o 752 zł. Choć w innych państwach członkowskich również doszło do sporych podwyżek, to jednak w Polsce podwyżki były najwyższe:
Jesteśmy unijnym liderem, nawet biorąc pod uwagę nieco mniejsze, bo 21,5-proc. tempo wzrostu minimalnego wynagrodzenia w złotych (do 4242 zł). Kolejne miejsca za Polską zajęły Węgry, Chorwacja i Bułgaria, gdzie wzrosło ono o ok. 20 proc., lecz i tak jest sporo niższe niż w Polsce – źródło Rp.pl
Polskie wynagrodzenie na tle Europy
Chociaż tempo wzrostu płacy minimalnej w naszym kraju jest wysokie, to jednak nadal daleko nam do wynagrodzeń oferowanych w innych państwach Wspólnoty. Obecnie płaca minimalna w Polsce to około 978 euro. Dla porównania płaca minimalna w Niemczech wynosi dwa razy więcej, bo aż 2049 euro, nie wspominając już o Luksemburgu, gdzie minimalne zarobki sięgają 2571 euro. Jednocześnie w tej części Europy zarabiamy więcej niż nasi sąsiedzi (oprócz Niemiec). Litwa oferuje bowiem minimalne zarobki na poziomie 924 euro, natomiast np. Słowacja 750 euro.
Warto jednak zauważyć, że tegoroczna podwyżka zapewniła nam awans aż o 4 miejsca – obecnie znajdujemy się bowiem na 10. miejscu pod względem wysokości płacy minimalnej. I choć wynik nadal nie jest satysfakcjonujący, to jednak widoczny jest znaczny wzrost, a tempo rozwoju wskazuje na to, że coraz śmielej gonimy zachodnie kraje.
Według porównania Eurostatu, zarówno Polska, jak również pozostałe kraje byłego bloku wschodniego, stopniowo zmniejszają dystans płacowy, który dzieli je od zamożnych krajów „starej” Unii, także pod względem wysokości minimalnego wynagrodzenia. Jego tegoroczna podwyżka zapewniła Polsce awans do pierwszej dziesiątki państw o najwyższej płacowym minimum w Unii. To o cztery miejsca w górę w porównaniu z końcem ubiegłego roku, bo wyprzedziliśmy już Portugalię, Maltę, Litwę i Grecję – źródło Rp.pl
