Reklama

„Toksyczne miejsca pracy”Kim Scott – świadome podejście do toksycznej atmosfery w miejscu pracy

Kim Scott to autorka światowego bestselleru, w którym pokazuje jak walczyć z toksycznością w miejscu pracy. Nie zajmuje się jednak problemem pobierznie – wnika w każdy czynnik tworzący mobbing, nierówności, dyskryminację, seksizm, czy naruszenie nietykalności cielesnej w miejscu pracy. Jak radzić sobie z toksycznością w pracy?

Kim Scott

 

W książce poruszane są niezwykle ważne tematy, a przede wszystkim Kim Scott zwraca uwagę na jedną zasadniczą rzecz – nie zawsze sprawca krzywdzi świadomie. Dlatego tak ważne jest, aby managerowie, kierownicy i pracodawcy zdawali sobie sprawę, które zachowania mogą okazać się krzywdzące i jak sami mogą stawiać sobie granice, aby nie nadużywać władzy i pozycji w firmie. Oczywiście wykluczamy tu sytuacje, w których dochodzi do łamania prawa, takie jak mobbing, czy molestowanie seksualne – jednak w sprawach mniejszego kalibru sprawca nie zawsze jest świadomy dewastujących konsekwencji swojego zachowania względem współpracowników. Jednym rozwiązaniem, które pomoże nam zatrzymać takie zachowania – nawet te nieświadome – jest wiedza o tym co się dzieje, umiejętność obserwacji i reakcje, które przekazujemy my, albo są przekazywane nam. Istotne jest to, abyśmy wspólnie byli w stanie zbudować środowisko pozbawione toksycznych zachowań i oparte na szacunku, zrozumieniu i empatii na każdym szczeblu hierarchii firmowej. Jak zatem rozpoznać, reagować i zapobiegać  toksycznym zachowaniom w miejscu pracy?

Toksyczne miejsca pracy – jakie są przyczyny toksyczności w miejscu pracy?

Na początku warto sobie uświadomić, że toksyczność w miejscu pracy sprowadza się tak naprawdę do czterech ról:

  • pokrzywdzonego,
  • wspierającego,
  • sprawcy,
  • szefa.

Każda z tych ról nie jest przypisana nam na stałe. To, że aktualnie jesteś ofiarą, nie oznacza, że w przyszłości nie zostanie sprawcą lub nie staniesz przed problemem jako pracodawca. Tak samo, jak to, że jesteś sprawcą, nie oznacza, że za kilka lat sam nie staniesz się ofiarą toksyczności w miejscu pracy.

Samych przyczyn toksyczności jest wiele, jednak możemy wyszczególnić trzy główne:

  • uprzedzenia,
  • stronniczość,
  • mobbing.

Warto jednak pamiętać, że każda z tych przyczyn dotyczy czegoś innego, a co więcej – w inny sposób rodzi się w umyśle sprawcy i inaczej wpływa na ofiarę i jej środowisko. 

Uprzedzenia pochodzą z tej części naszego umysłu, które nie jesteśmy w pełni świadomi. Są to przez lata wpajane schematy i stereotypy, które już tak wbiły się w naszą osobowość, że często dokonujemy nieświadomych wyborów zachowania “z automatu”. W innym ujęciu, możemy nazwać uprzedzenia pochopnymi wnioskami. Nie oznacza to jednak, że musimy postępować jak bezmyślne zombie i kierować się uprzedzeniami. Świadomość ich istnienia, oraz zbadanie skąd się one pojawiły w naszych umysłach, może doprowadzić do spowolnienia procesu podejmowania szybkich ocen i kwestionowania swoich uprzedzeń.

Stronniczość objawia się już pewną dozą świadomości.  Nadal wynika ona z uprzedzeń, jednak w fazie stronniczości zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że takie postępowanie jest nie w porządku, jednak z całych sił je racjonalizujemy. Szukamy wytłumaczeń, próbujemy się usprawiedliwiać i budujemy narrację, która pomoże zepchnąć nam to niewygodne uczucie kiełkujące w środku na bok, a najlepiej w wieczne zapomnienie.”Usprawiedliwiamy nasz sposób myślenia, zamiast kwestionować błędne założenia i stereotypy”.

Nieco inaczej jest z mobbingiem. Jest to bowiem celowe i w pełni świadome nękanie i terroryzowanie. Zwierzęca wręcz chęć poniżenia i zdominowania kogoś, ko np. znajduje się na niższym stanowisku. Zdarza się, że mobbing jest wynikiem charakteru danej osoby – zakorzeniony głęboko w poczuciu własnej niskiej wartości lub innych naleciałości psychologicznych. Niezależnie od motywacji mobbera, jego zachowanie jest pozbawione głębszego sensu i dąży tylko do wyrządzenia szkody. W wielu przypadkach mobber nie jest w stanie uświadomić sobie szkodliwości swoich czynów i nie wykazuje żadnej chęci do zmiany.

Jak reagować na toksyczne zachowania w pracy?

Reakcja na toksyczne zachowania w pracy powinna być dostosowana do ich źródła. Od tego zależy bowiem podjęcie decyzji komunikacyjnej lub innych, bardziej zmasowanych i konkretnych działań. Tak jak w przypadku mobbingu zwykłe zwrócenie uwagi nie tylko nie wystarczy, ale może także sprowokować mobbera do jeszcze większej agresji, tak w przypadku uprzedzeń, może doprowadzić do wyciszenia sytuacji i najczęściej przeprosin ze strony uprzedzonego. W przypadku stronniczości, działania prawne to często zbyt wiele, natomiast kulturalne zwrócenie uwagi to zbyt mało. W takim wypadku konieczna jest mocna i wyraźna granica pomiędzy tym, w co ludzie wierzą lub jak postrzegają świat, a tym co mogą narzucać innym. 

Jednocześnie warto zaznaczyć, że reakcja zależna jest także od naszej pozycji, którą zajmujemy w zdarzeniu z uprzedzeniami, stronniczością i mobbingiem:

Niezależnie jednak od tego, jaką odgrywamy rolę, ważne jest, aby zrozumieć perspektywy osób pełniących inne role. Im lepiej zrozumiemy każdą z ról, tym większa będzie świadomość i umiejętności, gdy kiedyś znajdziemy się (celowo lub przypadkowo) w danej roli.

Ofiara

Jako ofiara toksyczności, masz tak naprawdę największy wybór reakcji, które mogą pomóc ci w tej sytuacji. Nie oznacza to jednak, że każda reakcja, jaką podejmiesz, będzie charakteryzowała się tak samo dużym sukcesem lub pozytywnym oddziaływaniem. Niektóre reakcje dopiero po czasie mogą okazać się właściwe, mimo że w pierwszej chwili przyniosły Ci więcej teoretycznych problemów. Warto jednak uświadomić sobie, że każda decyzja pociąga za sobą koszty i korzyści. Jeśli jednak jesteś świadom i konsekwencji i zysków, masz większe szanse na podjęcie właściwych kroków, które zaowocują jednocześnie teraz jak i w przyszłości. 

Brak podjęcia reakcji również powinno być świadomą decyzją wynikającą z przeanalizowania swojej sytuacji. Jednocześnie pamiętaj, że nikt nie ma prawa rozliczać Cię z Twoich decyzji, które podejmujesz jako ofiara toksycznego miejsca pracy. Jeśli decydujesz się nie reagować, ponieważ uznałeś, że takie wyjście jest aktualnie dla Ciebie i dla Twojego zdrowia najlepsze – masz do tego pełne prawo. Pamiętaj jednak, że swoją decyzję możesz w każdej chwili zmienić. Jeśli przez lata tolerowałeś toksyczne zachowania przełożonego, masz prawo w każdym momencie zdecydować, że nie godzisz się na przekroczenie kolejnej granicy. Nie wyrzucaj sobie jednak złych decyzji. One się zdarzają i będą zdarzały, ponieważ nie wszystko jesteś w stanie przewidzieć.

Świadek

Tak jak w przypadku ofiary, który wybiera między reakcją lub jej brakiem, tak w przypadku świadka toksycznych zachowań nie ma mowy o wyborze. Zawsze musisz zareagować. Niezależnie od tego, czy ofiara sama staje w swojej obronie, czy może nie podejmuje działań, Twoim zadaniem jako świadka jest stanięcie po stronie ofiary i pokazanie sprzeciwu wobec sprawcy oraz solidarności wobec ofiary. W zależności od sytuacji możesz to zrobić kulturalnie lub bardziej stanowczo. Ważne jest po prostu okazanie wsparcia i pokazanie, że Ty dostrzegasz, że “coś tu jest nie tak.”

Sprawca

Jako sprawca toksycznych zachowań, możesz być osobą, która nie chciała wyrządzić nikomu celowej krzywdy, lub kimś, kto tę krzywdę zrobił celowo. Jeśli jednak zamiarem Twoim nie było poniżenie lub umniejszenie musisz wybrać swoją reakcję. Może zdarzyć się, że w pierwszy m odruchu zareagujesz obronną agresją i furią. To jednak droga donikąd, która dodatkowo pogłębia problem. Jak zatem reagować na informację zwrotną, że tym razem to Ty stałeś się sprawcą, być może nieświadomie? W takim przypadku najlepiej taki feedback potraktować, jak każdą inną informację zwrotną. Przemyśl, przeanalizuj i skoryguj swoje zachowanie. Jednocześnie nie zapomnij o przeprosinach i wytłumaczeniu. To, że miałeś zły dzień lub poczułeś się atakowany nieusprawiedliwa Twojego zachowania, pomaga jednak uświadomić sobie, że wszyscy jesteśmy ludźmi i zdarza się, że zachowujemy się nie tak, jak byśmy chcieli. 

Informacje zwrotne na temat twojego zachowania mogą pomóc ci nauczyć się bardziej rozważnego zachowania, unikać krzywdzenia innych ludzi oraz (to absolutne minimum) skorygować swoje postępowanie, zanim dojdzie do eskalacji, wyrządzi większe szkody i wpędzi cię w poważne tarapaty. Posłuchaj uwag pod swoim adresem i podejmij odpowiednie działania korygujące.

Pracodawca

Jako szef masz dwa zadania w zatknięciu z toksycznymi zachowaniami – zapobiegaj i naprawiaj. Zapobieganie polega na tworzeniu środowiska pracy opartego na równości i wzajemnym zachowaniu. Jeśli Twoi pracownicy będą czuli, że w razie doświadczenia mobbingu będą mogli przyjść do Ciebie na rozmowę, a Ty z automatu nie staniesz po stronie sprawcy, to już znaczny sukces w tworzeniu kultury organizacyjnej. Taka atmosfera umożliwia nie tylko swobodną wymianę myśli i pomysłów, ale także sprawdza się w przypadkach ewentualnych konfliktów i toksyczności. Jednocześnie naprawiaj to co się zespołu. Żaden zespół nie funkcjonuje bezbłędnie przez cały czas. Konieczne są naprawy i wyciąganie konsekwencji wobec osób, które są sprawcami toksycznego zachowania. Jeśli jasno dasz do zrozumienia zarówno ofiarom jak i sprawcom oraz świadkom, że nie akceptujesz takich zachowań, masz szansę zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości. Jak jednak dowiedzieć się co jest prawdą, a co pomówieniem? W tym przypadku sprawdzą się kamery w miejscu pracy, zeznania świadków i… własne obserwacje.

Jak rozpoznać uprzedzenia?

Rozpoznawanie uprzedzeń nie jest proste. Często osoby, które padły ofiarą uprzedzeń również nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, co takiego się stało. Z czego to wynika? Przede wszystkim z tego, że istnieją uprzedzenia teoretycznie nieszkodliwe, które tak naprawdę w żaden sposób nie oddziaływują na ofiarę i na sprawcę. Są to po prostu pomyłki wynikające ze zbyt pobieżnego zbadania sytuacji lub wysnucia wniosków na podstawie wstępnych oględzin. W końcu każdemu z nas zdarzyło się pomylić klienta z obsługą sklepu tylko dlatego, że miał koszulkę w tym samym kolorze. W takim przypadku wystarczy przeprosić i trudno mówić o wyrządzonej szkodzie. Jednak nagminne doświadczanie lub kierowanie się uprzedzeniami to już znaczny problem. Może dotyczyć to kobiet, osób o innym wyznaniu lub o innym kolorze skóry, a także osób, których fizyczność znacznie odbiega od wyobrażeń sprawców na temat jednego właściwego kanonu. W tym przypadku dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Jednocześnie jeśli w żaden sposób nie starasz się korygować tych zachowań i uprzedzeń, prowadzą one do stronniczości, a w dalszej przyszłości mogą stać się mobbingiem:

Moralną porażkę ponosimy dopiero w momencie, w którym nie chcemy dostrzec tego faktu lub zająć się swoimi uprzedzeniami oraz szkodami, które powodują. To istotne, gdyż uprzedzenia często prowadzą do stronniczości, dyskryminacji, mobbingu, wykorzystywania i przemocy. 

Co może być efektem uprzedzeń?

  • Podejmowanie błędnych założeń dotyczących roli,
  • Podejmowanie błędnych założeń dotyczących zadań,
  • Przyjmowanie błędnych założeń dotyczących inteligencji i umiejętności,
  • Przyjmowanie błędnych założeń dotyczących wiedzy,
  • Nieprawidłowy używanie imion lub zaimków wskazujących płeć – w odniesieniu do osób transpłciowych,
  • Ignorowanie pomysłu jednej osoby, a następnie chwalenie innej za ten sam pomysł,
  • Mylenie osób tej samej rasy, płci lub mających jakiś inny wspólny atrybut fizyczny,
  • Umniejszające wybory słowne,
  • Nieuzasadnione oczekiwania oparte na stereotypach.

Jak reagować na takie uprzedzenia? Przede wszystkim zaznacz swoje, właściwe “ja”. Jeśli ktoś pomylił Cię ze stażystą tylko dlatego, że masz dzisiaj na sobie wyciągnięty sweter i dlatego dał sobie przyzwolenie, aby umiejscowić Cię niżej w hierarchii firmy, a jednocześnie np. niekulturalnie potraktować, wystarczy zaznaczyć, jaka jest Twoja rola – “Dzień dobry, ja testem dyrektorem generalnym tej firmy, rozumiem, że mógł pan się pomylić z uwagi na mój casualowy ubiór, jednak nie zwalnia to pana z zachowania kultury.”

Jednocześnie nie warto wdawać się w dalsze dyskusje, Twoim celem jest zaznaczenie swojej właściwej pozycji. Nie musisz uświadamiać sprawcy, że sprawił Ci przykrość lub wprawił w zakłopotanie swoim zachowaniem. Wskaż mu, że popełnił błąd i najprawdopodobniej kierował się uprzedzeniami i nie oczekuj dogłębnej rozmowy, na temat stereotypów i tego jak wypływają na codzienne życie milionów pracowników. Najprawdopodobniej sprawca uprzedzenia poczuje się głupio i zauważy nietaktowność swojej uwagi lub swojego zachowania. Najczęściej dochodzi do przeprosin i wyjaśnienia sytuacji bez zbędnej agresji, gniewu, czy złości. Uczą się dwie strony – Ty uczysz się stawiać granice, a sprawca uczy się rozważniej podchodzić do swoich automatycznych uprzedzeń. 

Jak reagować na stronniczość?

Reakcja na uprzedzenia może dla wielu osób być trudna, z racji wspomnianego wyżej mechanizmu zaprzeczenia i negowania sytuacji. Często po prostu bagatelizujemy takie uprzedzenia, nie dając wiary w to, że może to w jakiś sposób na nas oddziaływać. Zdarzy się jednak, że staniemy przed stronniczością, której już nie da się nie zauważyć, która jest bolesna i znacząco wpływa na nasze zawodowe i prywatne życie. Jednak jak poradzić sobie w konfrontacji z kimś, kto naprawdę wierzy w to, że jesteśmy gorsi i nie widzi w tym nic złego?

Już reakcja na uprzedzenia nie jest łatwa, ale znacznie trudniej jest znaleźć odpowiednie słowa, gdy rozmawiamy z kimś, kto naprawdę wierzy, że twoja płeć, rasa, wyznanie, orientacja seksualna, tożsamość płciowa, pochodzenie społeczno-ekonomiczne lub jakakolwiek inna cecha osobista czyni cię w jakikolwiek sposób gorszym.

W tym wypadku należy postawić granicę wykorzystując konstrukcję bezosobową “to”. W praktyce oznacza to, że zauważasz nieprawidłowe zachowania i je piętnujesz bez zbędnego wdawania się w dyskusję. W ten sposób możesz odwołać się do:

  • ogólnoludzkiego poczucia przyzwoitości – “To zachowanie jest przejawem braku szacunku -nazywanie dorosłej kobiety dziewczynką jest nie na miejscu”
  • polityki, kodeksu pracy, regulaminu firmy – “Organizowanie spotkań zarządu z wyłączeniem młodych pracowników na dyrektorskich stanowiskach z powodu ich domniemanego “mniejszego doświadczenia” to zachowanie nieprofesjonalne i naruszające regulamin naszej firmy”
  • przepisów prawnych – “Odmawianie zatrudniania kobiet jest nielegalne”

 

Mobbing – jak reagować? 

Kiedy ktoś kogoś mobbinguje, to celem tej osoby jest wyrządzenie drugiemu krzywdy. Powiedzenie oprawcy, że wyrządza krzywdę, może jedynie pogorszyć sytuację i doprowadzić do eskalacji przemocy. Ignorowanie niewłaściwych zachowań również nic nie da. Jedynym sposobem na powstrzymanie mobbingu jest stworzenie negatywnych konsekwencji dla postępowania sprawcy. Zmieni swoje zachowanie tylko wówczas, gdy nękanie i dręczenie przestanie być dla niego korzystne lub przyjemne. Kiedy jednak jest się ofiarą znęcania, często można czuć się zbyt bezsilnym, by powstrzymać ten proceder.

Jeśli stajesz się lub jesteś ofiarą mobbingu, znajdujesz się, tak naprawdę w sytuacji, w której ciężko podjąć przemyślane działania. Dlaczego? Ponieważ jeśli masz świadomość, że ktoś krzywdzi Cię w pracy z rozmysłem ciężko to racjonalnie wytłumaczyć. Bo jak zrozumieć to, że ktoś poświęca swój czas i swoją energię po to, aby notorycznie, dzień w dzień nękać Cię i poniżać? Z punktu widzenia osoby bez mentalności mobbera – to bez sensu. Jak zatem poradzić sobie z mobbingiem?

W tej sytuacji pomocne mogą okazać się zwroty bezpośrednie “ty” oraz stanowcza reakcja. Rozmowa o emocjach i zaznaczanie jak bardzo to, co mówi sprawca na Ciebie działa, to nie jest dobre rozwiązanie, ponieważ nie są to osoby empatyczne. W wielu przypadkach podejmowanie roli ofiary, którą narzuca sprawca, jeszcze bardziej motywuje go do działania – widzi bowiem, że jego zachowanie działa, a o to mu przecież chodzi.

Jednym ze sposobów jest wyraźne zaznaczenie granicy – “ Co Twoim zdaniem teraz robisz?”, “Musisz przestać mówić do mnie w ten sposób”. Takie zdania pozwalają Ci przejąć kontrolę nad rozmową. Zazwyczaj to mobber chce zadawać pytania, a Ty masz czekać i odpowiadać, jeśli zastosujesz odwrócenie roli, może okazać się to skuteczne. Jednak sprawa nie jest tak oczywista, jeśli sprawca jest przełożony. W takiej sytuacji dochodzi jeszcze czynnik strachu o posadę lub obawy przed pogorszeniem swojej sytuacji. Mimo to warto podejmować stanowcze ucięcia zachowań mobbera, w sposób, który zwróci uwagę na niego, nie na Ciebie. W końcu to nie Ty powinieneś czuć wstyd i strach tylko sprawca – wstyd za swoje zachowanie i strach przed konsekwencjami.

Naruszenie nietykalności cielesnej – powiedz stanowcze nie!

Jak pokazują badania, naruszenie nietykalności cielesnej w miejscu pracy jest nagminne. Nie dotyczy to tylko kobiet, ale także mężczyzn. I nie mówimy tu tylko o molestowaniu seksualnym, ale o każdym dotyku, który nie jest akceptowany przez drugą osobę. Jak poradzić sobie z interakcjami, których nie chcemy? 

Większość z nas doświadczyła lekceważącego poklepywania po ramieniu lub nieco poniżającego szturchnięcia po rubasznym i obrażającym nas żarcie. Takie zachowanie jest niedopuszczalnie w miejscu pracy i nie powinno się zdarzyć. I ile w koleżeńskim kontakcie ze współpracownikami z działu możecie pozwolić sobie na drobne tego typu zagrywki, o tyle na oficjalnych spotkaniach lub w relacji kierownik-podwładny masz prawo zaznaczać swoje cielesne granice. Dotyczy to także ściskania ręki na przywitanie, którego nie chcesz z powodów religijnych lub czysto prywatnych – np. strach przed zarazkami. W takiej sytuacji warto również zareagować stanowczo, aczkolwiek nadal starać się zachować kulturę wypowiedzi. 

Jeśli jesteś dotykany w sposób, który wydaje ci się dziwny lub niestosowny, lub nawet jeśli cię to po prostu denerwuje, masz prawo powiedzieć tej osobie, że przekroczyła granicę i musi przestać. Jesteś jedynym arbitrem tego, jaki rodzaj dotyku jest dla ciebie akceptowalny. Możesz powiedzieć: „Nie lubię się przytulać”. Tak samo jak: „Wolałbym żółwika, ukłon, wszystko, ale nie uścisk ręki”. W czasach popandemicznych jest jeszcze łatwiej. „Mam fobię na zarazki” – to dziś bardziej niż kiedykolwiek akceptowalny powód, by prosić innych o zachowanie dystansu.   

Jesteś sprawcą? Jak przestać krzywdzić 

Zdarza się, że sam zostajesz sprawcą uprzedzeń lub stronniczości. Co wiecej – może się również zdarzyć, że zostaniesz sprawcą naruszenia nietykalności cielesnej współpracownika. Nie mówimy tutaj oczywiście o mobbingu, ponieważ jest on w pełni świadomy, dlatego też ciężko “zostać sprawcą” przez nieuwagę. Jednak każdy z nas ma inne granice związane np. z dotykiem, dlatego tak ważne jest, aby szanować granice innych. Jak to zrobić? Przede wszystkim postaw na obserwację. Jeśli widzisz, że Twoja uwaga lub zachowanie wprawiło kogoś w zakłopotanie, możesz zapytać, czy wszystko w porządku i spróbować wyjaśnić tę sytuację. Być może uda się tę kwestię załatwić już przy pierwszej rozmowie, a być może będzie potrzebne kilka takich spotkań, aby dojść do tego, co tak naprawdę przeszkadza drugiej osobie.

Jednocześnie nie chodzi o to, że musisz ciągle się pilnować i maniakalnie uważać na to co mówisz i co robisz. Tu chodzi przede wszystkim o empatię, która na gruncie zawodowym może wpłynąć na polepszenie wyników całego zespołu. Czy tak naprawdę “ubędzie Ci” czegoś, jeśli powstrzymasz się od wyciągania ręki do osoby, która już kilka razy mówiła Ci, że z powodów religijnych lub własnych przekonań nie wita się w ten sposób? Tak naprawdę pokonanie uprzedzeń, a nawet stronniczości wymierzonej we współpracownika nie powinno być większym problemem dla osób inteligentnych emocjonalnie, które potrafią wyłapać niezręczność zaistniałej sytuacji lub zauważyć kogoś dyskomfort. A nie oszukujmy się – uśmiech zażenowania wygląda zupełnie inaczej, niż uśmiech zadowolenia.

Zgłoszenie do działu HR – jak się za to zabrać?

Zgłoszenie problemu do działu HR powinno być pierwszym poważniejszym krokiem, który wykonujesz, aby uporać się z mobbingiem lub innymi formami toksyczności w miejscu pracy. Jeśli dział HR jest pomocny, to z pewnością zajmą się Twoją sprawą profesjonalnie, jednak może zdarzyć się, że pracownicy HR będą stali po stronie sprawy – może z obawy przed utratą pracy, jeśli chodzi np. o pracodawcę, lub z innych pobudek, które trudno sobie zracjonalizować. Co w takiej sytuacji? Tak naprawdę to nic nie zmienia, ponieważ zgłoszenie problemu do działu HR pozostawia oficjalny ślad, który może pomóc Ci w dalszych krokach związanych z wyjściem z tej trudnej sytuacji. Jeśli zdecydujesz się skorzystać z pomocy prawnej, lub upublicznić swoją historię, takie zgłoszenia do HR znacznie podbudują Twoją wiarygodność. Potraktuj więc ten krok jako czystą formalność – spróbuj wycofać emocje i podejść do tego w sposób beznamiętny. Tak jakbyś wykonywał jeden z kolejnych obowiązków pracowniczych. W końcu dział HR po to jest, a Ty masz prawo oczekiwać od nich działania. Postaraj się nie mieć za dużych oczekiwań, a zgłoszenie do HR potraktuj jako fundament dalszych działań i budowanie swojej wiarygodności w tej historii.

 

Oceń artykuł
1/5 (1)