Cotygodniowe testy dla niezaszczepionych pracowników w Grecji wzbudzają kontrowersje. Nie dość, że pracownicy będą badani, to sami będą musieli zapłacić za testy. Grecja nie przewiduje wyjątków. Badani będą wszyscy pracownicy, którzy nie otrzymali zastrzyku.
Obowiązkowe testy na COVID-19 w Grecji dla niezaszczepionych pracowników to próba przyspieszenia akcji szczepień obywateli. Obecnie kraj ten znajduje się poniżej średniej UE. Odmowa szczepienia przez wielu obywateli sprawiła, że zastrzyk przyjęło zaledwie 56% mieszkańców Grecji.
Grecja: obowiązkowe testy dla niezaszczepionych pracowników będą płatne
Zarówno zatrudnieni w sektorze publicznym, jak i prywatnym będą zmuszeni do cotygodniowych testów na COVID-19. Jeśli nie potwierdzą swojego zdrowia testem lub nie okażą zaświadczenia o szczepieniu, nie zostaną wpuszczeni do miejsca pracy. Kontrowersje budzi fakt, że obowiązkowe testy dla niezaszczepionych pracowników w Grecji będą płatne. Nie zapłaci za nie pracodawca, lecz pracownik, który się do tej pory nie zaszczepił. Podobna sytuacja dotyczy niezaszczepionych uczniów szkół. Ci otrzymują jednak testy na koszt państwa.
Oferty pracy w Katowicach oraz w innych miastach Polski znajdziesz na GoWork.pl!
Skąd pomysł na obowiązkowe testy dla niezaszczepionych pracowników w Grecji?
Rządzący są zdania, że kraj nie może dopuścić do zatrzymania gospodarki na następny rok. W wyniku pandemii grecka gospodarka zaczęła się cofać, a produkcja spadła aż o 8,2%. Nic więc dziwnego, że urzędnicy sięgają po tak radykalne kroki, jak cotygodniowe testy dla niezaszczepionych pracowników w Grecji. Podobne rozwiązania są także planowane w obiektach sportowych, muzeach czy restauracjach.
Adonis Georgiadis, minister rozwoju wskazuje, że choć obecnie w Grecji pandemia jest osłabiona, to ludzie niezaszczepieni wciąż umierają. O ich śmierć obwinia teorie spiskowe, które odciągnęły obywateli od szczepień.
Obowiązkowe testy dla zaszczepionych – aktualizacja
Rząd rzeczywiście wdrożył ścisłe zasady, zmuszając niezaszczepionych do cotygodniowych, płatnych testów. Zasady te weszły w życie od września 2021 roku i wymagały, aby niezaszczepieni pracownicy, zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym, przedstawiali cotygodniowy negatywny wynik testu na COVID-19 jako warunek kontynuowania pracy. W sektorach takich jak turystyka, gastronomia, edukacja oraz rozrywka, pracownicy musieli wykonywać dwa testy tygodniowo, każdy kosztujący około 10 euro. Warto zauważyć, że koszty testów ponosili sami pracownicy, a nie pracodawcy, co wywołało sporo kontrowersji. Rząd Grecji zdecydował się na te restrykcje, by zwiększyć wskaźnik szczepień i uniknąć ponownego zamykania gospodarki.
Początkowe kontrowersje wokół kosztów i obowiązku testowania były tylko jednym z elementów szerszych obostrzeń skierowanych do niezaszczepionych. W miejscach publicznych, takich jak restauracje, muzea czy środki transportu, obowiązywał dodatkowy wymóg okazywania negatywnego wyniku testu lub certyfikatu szczepienia, co miało ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa w przestrzeniach zamkniętych.
Wprowadzone zasady miały obowiązywać do marca 2022 roku, choć część ograniczeń była sukcesywnie zmniejszana w miarę wzrostu liczby zaszczepionych osób oraz zmieniającej się sytuacji epidemicznej. Przepisy te były częścią szerszej strategii ochrony zdrowia publicznego, co jednocześnie uświadomiło społeczeństwu, że konsekwencje finansowe związane z testami będą odczuwalne dla tych, którzy nie poddali się szczepieniu. Polska, w przeciwieństwie do Grecji, nie wprowadziła obowiązkowych, płatnych testów na COVID-19 dla pracowników nieszczepionych, jednak stosowano wiele innych środków ostrożności i zaleceń. W ramach zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, zalecano m.in. dystans społeczny, środki ochrony indywidualnej, a w przypadku możliwości — pracę zdalną. Polskie prawo nie nakładało również obowiązku okazywania statusu szczepienia w celu dostępu do miejsc pracy, co odróżniało je od restrykcyjnych podejść przyjętych w niektórych krajach zachodnich, jak Grecja.