Reklama

Duże zaległości e-handlu. Konsumenci nie chcą już kupować online?

Z danych rejestru dłużników BIG InfoMonitor wynika, że przeterminowane zadłużenie podmiotów zajmujących się handlem online pod koniec sierpnia wyniosło prawie 401 mln zł. Choć liczba sklepów e-commerce i kupujących wzrasta, to branża odczuwa skutki oszczędzania konsumentów bardziej niż tradycyjne sklepy. 

Duże zaległości e-handlu - miniaturowy wózek zakupowy na biurku, w tle osoba dokonująca płatności za pośrednictwem laptopa

Wzrost zaległości e-handlu

Jak czytamy na stronie Wirtualnemedia.pl, zaległości wobec banków i dostawców firm, których działalność polega na sprzedaży wysyłkowej przez internet wzrosły od sierpnia 2022 r. do sierpnia 2023 r. o ponad 22%. Dla całego handlu detalicznego zmiana wyniosła niemal 12%. Według BIG InfoMonitor liczba konsumentów kupujących w sieci, jak i samych sklepów wzrasta. Jednak oszczędzanie przez klientów wywiera większy wpływ na sklepy e-commerce. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor:

  • zaległości podmiotów zajmujących się sprzedażą wysyłkową lub handlem online wynosiły niemal 401 mln zł (na koniec sierpnia br.);
  • w ciągu roku zaległości zwiększyły się o 73 mln zł;
  • średnia zaległość z tytułu zobowiązań pozakredytowych wynosi ok. 22 tys. zł;
  • średnia zaległość z tytułu zobowiązań kredytowych wynosi ponad 176 tys. zł.

Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor podkreślił:

„W pandemii wydawało się, że osiągnięcie na stałe przynajmniej 10 proc. udziału kanałów online w sprzedaży detalicznej jest w zasięgu ręki. Tymczasem, analizując udział e-handlu w ogólnej sprzedaży detalicznej w pierwszych 8 miesiącach tego roku 2023 r. jest to 8,3 proc., dla porównania w ub.r. w tym samym okresie było to 9,1 proc., a dwa lata temu 8,9 proc.”

Jakie są perspektywy branży e-handlu? 

Eksperci oceniają, że branża będzie się szybko rozwijać. Według analityków rozwój technologii oraz wzrost popytu w niektórych kategoriach może przyczynić się do tego rozwoju. Analizy wskazują, że ludzie kupują online więcej niż wcześniej. Więcej wydają w szczególności na żywność. Do lepszej sytuacji branży ma także przyczyniać się popularność oferty odroczenia płatności za zakupy. Inflacja i duża konkurencja i tak nie powstrzymują rynku e-commerce przed rozwojem. Udział sprzedaży internetowej w sprzedaży całkowitej wynosi 9%. To znacznie więcej niż jeszcze w 2013 roku (3,5%). Prezes BIG InfoMonitor podkreśla, że firmy powinny sprawdzać solidarność płatniczą w swoich kontrahentów i nie narażać się na dodatkowe kłopoty. Spadki mogą wyhamować w kolejnych kwartałach ze względu na spadek inflacji i wzrost realnych wynagrodzeń.

Źródła: Wirtualnemedia.pl, Bankier.pl, Media.big.pl

Oceń artykuł
1/5 (1)