Hurtownia Gordon, działająca na polskim rynku od ponad 30 lat, ogłosiła upadłość. Wniosek w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Jaki los czeka na pracowników?

upadłość dużej hurtowni motoryzacyjnej

Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_45397332_opony-na-sprzeda%C5%BC-w-sklepie-z-opon.html

Choć o problemach finansowych firmy mówiło się od dłuższego czasu, tak drastyczny krok był dużym zaskoczeniem – zarówno dla branży, jak i pracowników. W ciągu ostatnich lat spółka notowała coraz niższe wyniki finansowe, a jej zysk netto spadł aż o 80%. Czy oznacza to koniec jednej z największych hurtowni motoryzacyjnych w kraju?

Upada hurtownia motoryzacyjna działająca od ponad 30 lat

16 stycznia 2025 roku do sądu trafił wniosek o upadłość Hurtowni Motoryzacyjnej Gordon. To wydarzenie wstrząsnęło rynkiem, zwłaszcza że firma do tej pory była jednym z największych dystrybutorów części samochodowych w Polsce.

Hurtownia powstała w 1991 roku z inicjatywy Jacka Gordona i przez lata zbudowała imponującą sieć sprzedaży. W momencie ogłoszenia upadłości posiadała:

  • 150 placówek na terenie całego kraju,
  • 35 tys. metrów kwadratowych powierzchni magazynowej,
  • działalność eksportową na rynki zagraniczne, w tym do Niemiec, Litwy, Łotwy, Słowacji i Finlandii.

Jednak mimo szerokiej skali działalności kondycja finansowa spółki systematycznie się pogarszała. Zatrudnienie w centrali w Zamościu zmniejszyło się o połowę – z 200 do 100 osób. Pracownicy zgłaszali problemy z dostępnością towarów – półki hurtowni stopniowo pustoszały, a dostawy praktycznie ustały.

Wyniki finansowe mówią same za siebie:

  • Przychód netto w 2022 roku wyniósł 827 mln zł (wzrost o 3,43% r/r),
  • Koszty zatrudnienia pochłonęły 53 mln zł (wzrost o 40% r/r),
  • Koszty ubezpieczeń społecznych wzrosły o 42%,
  • Zysk netto spółki spadł z 18,8 mln zł do 3,8 mln zł.

Niepewny los pracowników hurtowni

Pierwsze poważne sygnały problemów Gordon pojawiły się już w 2020 roku, kiedy to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) rozpoczął postępowanie w związku z zaległościami płatniczymi. W 2024 roku firma została ukarana grzywną w wysokości 1,3 mln zł za zatory płatnicze.

Choć centrala hurtowni milczy na temat upadłości, pracownicy są pełni obaw. W rozmowie z money.pl jeden z nich przyznał:
„Wiem tyle, co pan. Złożyli wniosek o upadłość, ale nikt nam nie powiedział, co dalej. Czekamy na informacje.”

Inny pracownik dodaje, że choć zdawano sobie sprawę z trudności finansowych, nie było wcześniej większych opóźnień w wypłatach.
„Zawsze dostawaliśmy pensje na czas. Nie było sytuacji, żeby firma nie wypłaciła należnych świadczeń. Wydawało się, że powoli wychodzimy na prostą.”

Tymczasem przyszłość zatrudnionych w hurtowni wciąż stoi pod znakiem zapytania. W zależności od decyzji sądu i ewentualnych działań syndyka, część pracowników może liczyć na odprawy lub przejęcie przez nowego inwestora.


Zobacz też: Kryzys w polskiej branży dominującej w Unii Europejskiej – czy nadchodzą masowe zwolnienia?


Kryzys w polskiej branży motoryzacyjnej

Problemy Gordon wpisują się w szerszy kryzys, który od kilku lat dotyka całą branżę motoryzacyjną w Polsce. Według danych BIG InfoMonitor w 2024 roku długi firm związanych z motoryzacją sięgnęły 1,5 mld zł. Najbardziej zadłużone są:

  • hurtownie i warsztaty samochodowe – 1,2 mld zł zadłużenia,
  • sektor wynajmu i leasingu aut – 217 mln zł długów.

Wśród głównych przyczyn problemów firm motoryzacyjnych wymienia się:

  • zatory finansowe – opóźnienia w płatnościach powodują, że dostawcy i usługodawcy mają coraz większe trudności z regulowaniem własnych zobowiązań,
  • rosnące koszty operacyjne – ceny surowców, części i wynagrodzeń znacząco wzrosły, co obniża rentowność firm,
  • presję regulacyjną – ekologiczne wymogi Unii Europejskiej sprawiają, że inwestycje w nowoczesne technologie stają się niezbędne, ale jednocześnie drogie.

Sytuacja w branży motoryzacyjnej wciąż pozostaje trudna, a upadłość Gordon pokazuje, jak poważne są wyzwania, z jakimi mierzą się hurtownie i dostawcy części. Pracownicy, kontrahenci i klienci firmy muszą teraz czekać na decyzję sądu w sprawie przyszłości spółki.

Źródło: biznes.interia.pl

Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_88528449_pojedyncza-k%C5%82%C3%B3dka-wok%C3%B3%C5%82-%C5%82a%C5%84cucha-na-szklanych-drzwiach.html

Oceń artykuł
0/5 (0)